Schwytane w taką pułapkę zwierzę niejednokrotnie przez kilka lub kilkanaście godzin, a zdarza się że nawet kilka dni umiera w ogromnym cierpieniu. Dlatego ważne jest by walczyć z tym procederem, a każdy znaleziony wnyk to szansa na życie dla dziko żyjących zwierząt.

Strażnicy Leśny z pełną świadomością wynikającą z zagrożeń jakie niosą kłusownicy, przeczesują rocznie tysiące hektarów celem walki z tym procederem. Tak było i tym razem. Podczas patrolu pieszego pracownicy Straży Leśnej ujawnili w lesie rozwieszone stalowe linki przeznaczone do chwytania dzików, saren, jeleni i łosi. Całe szczęście wnyki były puste i zostały unieszkodliwione, a Straż Leśna prowadzi dalsze działania zmierzające do ustalenia sprawcy tego haniebnego czyny.         

Mimo tego, że Straż Leśna i pracownicy Służby Leśnej regularnie patrolują miejsca potencjalnie zagrożone procederem tego typu, zdarza się jeszcze znaleźć rozstawione w lesie wnyki. Należy jednak pamiętać że zgodnie z ustawą Prawo Łowieckie za proceder kłusownictwa grozi kara pozbawienia wolności do lat 5, a wyszkoleni pracownicy Straży Leśnej, wyposażeni w wysokiej jakości sprzęt do walki z kłusownictwem i szeroko pojętym szkodnictwem leśnym sprawują pieczę nad bezpieczeństwem w lesie.

Niech ten artykuł będzie przestrogą dla kłusowników i apelem do ludzi dobrej woli –  wszystkich, którzy napotkają w lesie podobne urządzenia prosimy o niezwłoczne powiadomienie Służby Leśnej bądź Policji. Każda taka informacja jest na wagę zwierzęcego życia.